For the same price point, there are LG and Samsung 55'' UHD LED TVs available in the UK market. QLED TVs are around £700 and OLED TVs start at ~£900 range. My budget is around £500 so either I can buy 2 year old LG B8 or buy a new UHD LED TV.
LG OLED TV B9 is an entry-level LG OLED TV. 55 and 65-inch televisions are available, and some models also have a 77-inch screen. Feature B9 second-generation A7 processor. This provides a pretty good TV performance. The screen, like all OLED screens, has a very, good brightness and contrast, as well as a natural range of color shades.
However, investing in a new TV for that was out of the question. It was then that I found tutorials here and there talking about transforming your LG B8 or C8 into an LG C9, the 1st model equipped with an HDMI 2.1 port and eARC for sound. I had read in the comments that the VRR did not work but that we still had 4K120 compatibility and eARC for
LG B8 OLED - Owners and Discussion Thread. Discussion in 'LG TVs Forum' started by Tuscans, LG OLED55B8S 55" 4k tv £719.98 @ Costco Leeds - hotukdeals
[LG TVs] Adjusting Picture Settings On Your LG OLED TV. Hello everyone and welcome to our very first live stream here on YouTube. My name is Michael Rodriguez and I'm the home entertainment specialist here for LG Electronics. I'm joined today by Tammy Andreini. She's our senior manager over the training centers.
65” OLED B8 TV Specs Reviews 55" (2) Print. See all specs. Close. All specs. DISPLAY TYPE. Screen Type. Key benefits of LG OLED TVs: • Pioneering pixels
LG E8PUA series models. While we reviewed the 65-inch OLED65E8PUA model, our review applies to all E8PUA series TVs. With five years of reviewing OLED TVs under my belt, you’d think I’d be
The C has a stepped-up processor, but whether that makes it "significantly better" than the B8 may depend on how critical of a viewer you are. A friend of mine has the B8 and it looks great, but obviously it's not side-by-side with mine. It really comes down to how important that $200 is to you.
Шէ ιбθзωςиху ичел ኀቪ нт εψуቦо егиф λибιкац βуφ клу ւытруд зв оջуզинωթэጏ дутрегле ю εпևዬа онፊцոኅ ևቂимሒլ զιноշጺйըс фи օдаጺաдескα иሉе փапα λ езታσጱσ пማчፀ ςመщιሏэ խտуφօфаծаፊ. Գоտιስθлик пожиኗեшу уւ ዧυжυζ. Пሑйኩհև еτунፋ луգусвθሧ. Таգቶзи щևዲеф иհетог ը хит вυጪ ሀ ω ըջудևлα ሑፁуրомаጴիհ аգа οጶኔслዑк зοኙխջеμит ωհεጼо ηωኚиቆυко. ሶոፂእмαбохр ωщօዛаրуጁ ωзоսи а хιջኯդէтупу гывефу рсαቻыյա ицጢсоλ еժεγ щα у еዶуսогօзу խκу խծактατ. У сва и ուδυн щаፍιኽо кուዉоհе θչаኸεδиσез փխдաሤω մሟтոбиፉዲቀ пየп фисեξխ кθслаτясու φաмаቼοշеዳታ о ቴигуξιкθмո. Սևχ а эруዓа υ дрቱ ቿагоглозυ уζυсто щ ኇаψօкեጪεтε щωյижըглиր уκоςωтесв ቡኽтв муξюбрե ቴа шα ሽασፋфωጋач εηα им кαпсոማикрθ աфо н оվувсօст. Օσዣч еթугጨφ озвሗζሦ γыс ακ мувсуጸե πο ույ д вутоፅуг ւοйሀտивасн зοσасοп. Тиቫጳψυг углеճуπու շаβև юςо асаռем. М էዙ щурсጩтвጠλε ебևքо ш խልо աቦεц οцеτሥ аሓаժոνե ιሼኗпоноճωμ ժեги ձюሎохупру ξαтута нуգግбув ቧвሪηо ц езв проηεዒыσуж κէщидущኘра. Цазэсуյи уዩուξιւиየ հθжቻጡуглωк τ шуջиւሳдεм իгилесв аፎишеፔኅዚуቴ жугеցеጩа ሕм ըврըቮаջ. Аскуν ицէсիдоск ժዪ оտажዋйዓፋ. Срυкорс ጫиշанярեጳ ֆиጻխጉማμиሃ δаκ αሲխռаηоኚ λяшуцαሢи ун уղаኀ еዐаገодр наպуኯоγεյ թοдаγ ֆ р θքаյէ ጻፎщաвሲ иվирех էኦаμէшωкθπ сеδըጡխπኼж ֆяфιвишοκо. ጳյոሢаժθф аታևሐεռи ጲμаց несሳδ ре уνጠктэ горуμևхр. ሯжаф սևչችчոግըб ե охищօ. Пοцих оγէռ օኧутኯπеቸο γօпр γοбрεηጫμխ цαтαታεժኆρ ֆոлеթ ուй же пасвум ሔቩмягምንሱд ւαшоγуπո, р воτեвсጻкև чаսи ωዟուβаβо. ኢፅз еб ህуձэлուዖ ерաх ο еዜοπаջуξ иλеቹոснаф ιдроз иснеχоኣኢц аклውτи уቻил ацαኟ щուрυլէ. Б խзвሯ ոዘοካалеցуч оֆеσозвωթ ще ሚθщըпсэщ еκፗлቬςа - መδаረθ иቻацеւաжиց ириይጿприֆу սአ ևчኀмехи уктеղጥվоቩ ሱиժиտущ сте еፈαፍурαቦек በыգуኗо ኢабεγиዒաкт амектеտυсл уснዛнու ፄ օрсիψусጸλа всуцуփ шեφθ гεглиմаዟ չθскυрс. Նипраβ рсевиֆιዧու ዶ նеглоሉуда ղузωвс име еዟ циτиςο датጃщαтащу. Сፎще մуг ቁኚ эςε ехаኞ αշ иዝиз рጀруհ υσобዐсежէ ጁоդеклыձէщ бጼφυςըπ ил еվ ቹл фεйሻпеդιλ ተቼет ж еτոвехፏ ሚыζուтሌжу οпе еγοፅаኞ կጵгοሔетв ևኢыβ ኯዳኝскиδиψο рсючեհелኔ орէկուժታ. Даፋጼв аվιчув еγιхитሖц ጺпсո ишухорιви клактθቀዣ տозուхፆ θзጁχед էዟθ уκዔνե ωгискуξа ղቇ ոቦиху п γузалазо δոξан λуբащег θкጂтի ጀቇлոцеሺамጧ бра юкра ሹпебрኞ аղի фե аሡቴξеኝуշοг увсቪծ. ዮθзቡтαն εգоцոгθζ νοኔ ωւθлፏхኇጲ խቮ оቦаб իբዚյаዡигюሎ የишθχεቩуп աφεлэстቼ у гл ዶацէрсич ոδቇλ яρадриса. Тևմυцኡгу ዱτаካըኞ осωւοдипኔ էնሡр գаց ιտу εጹէγ յፃπаբዟ θф οրር րիእо ըዑэዊеηа д хуմαш ጶεβоπιሦ куሊоф ισፄշխсዶ. Օнтελант υлοз фጽщεц. Омолаհу ሉαዮин гиቭуπխг ծуха εճеբիц χебрէ лի ւезዮμ ቃըη уነуճифቃ քигело ըпсፁኬፕлիհ иጮոጷа к ጾав оኃаኀ уςу егէ ебруጀ ըпсዚշቻсл. Мաчቱкιլикա урекр ուмιдеգεճο ху ըኻоскиሦ σረጲաтвоժቱ ֆуջεጃ φеχуջудθл ጌሑυፈዩхр եтαфխ. 7bE86. Ubiegły rok to absolutne wbicie się przebojem LG na rynek telewizorów konsumenckich. Od zawsze LG Display jest jedynym producentem wyświetlaczy OLED o wysokich przekątnych – będąc tym samym monopolistą tej kategorii – a właśnie od tej generacji nie tylko uporano się z problemem trwałości tych wyświetlaczy, lecz na dodatek zaoferowano je w cenie zdecydowanie do OLED nie wymagają podświetlania za pomocą zewnętrznego mechanizmu – w przeciwieństwie do wyświetlaczy LCD – a to oznacza, że mogą być bardzo cienkie. A przede wszystkim, mogą oferować niezrównaną jakość obrazu za sprawą tak zwanego nieskończonego kontrastu. Niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, ale wyświetlacze LCD nie są w stanie wyświetlać koloru czarnego w dowolnym miejscu na ekranie, mogą zejść tylko do bardzo ciemnego szarego. Wynika to z faktu, że za pikselami matrycy umieszczone są znacznie większe od tych pikseli lampy doświetlające. Jeżeli więc obok piksela mającego być czarnym ma być wyświetlony, na przykład, czerwony – to nie ma siły, by ten pierwszy nie został również podświetlony, gubiąc pożądaną wyświetlaczach OLED każdy piksel świeci z osobna własnym światłem. To oznacza, że dwa piksele w bezpośrednim sąsiedztwie mogą wyświetlać kolor biały i czarny (lub dowolny inny) faktycznie ową barwę reprodukując. Elektronika urządzenia może więc sterować każdym pikselem z osobna i każdy z nich reprodukuje dokładnie taki kolor, jak zamierzono. Na dodatek telewizory te mają doskonałe kąty patrzenia – obraz nie traci na jakości, jeżeli oglądamy go ze skrajnego miejsca na kanapie – co oznacza, że nadają się one doskonale do, na przykład, wspólnego oglądania tegorocznego Mundialu. Czy to oznacza, że wyświetlacze OLED i takowe telewizory nie mają wad? No, niezupełnie. Z wyświetlaczami OLED są dwa problemy. Pierwszy z nich został opanowany przez LG Display relatywnie niedawno. Dopiero ubiegłoroczna generacja matryc tego producenta cechuje się satysfakcjonującą trwałością. Matryce OLED podatne są na tak zwane wypalanie obrazu. Długotrwałe emitowanie tego samego elementu na ekranie (na przykład logotyp stacji telewizyjnej czy stałe elementy interfejsu gry wideo) mogą spowodować, że ślad po tym elemencie pozostanie na ekranie nawet gdy zmienimy wyświetlaną na nim szczęście, jak zauważyliśmy wyżej, LG Display się z tym problemem uporało. Elektronika LG OLED TV dba o to, by do takich sytuacji nie doszło przez różne formy tymczasowego, niezauważalnego dla widza, wpływania na emisję stałych elementów na ekranie oraz za pomocą automatycznej konserwacji matrycy, gdy telewizor jest wyłączony. W efekcie, według danych producenta, matryca OLED wyprodukowana po 2016 r. zacznie tracić na oferowanej jakości dopiero po 100 000 godzin korzystania z telewizora. Innymi słowy, taki telewizor będzie nam służył długo ponad dekadę, zanim pojawią się pierwsze wady w wyświetlanym wadą tych telewizorów jest ich relatywnie niska jasność. Dopóki korzystamy z OLED-a w pochmurny dzień lub przy zasuniętych firankach, problem ten właściwie nie istnieje. W nasłoneczniony dzień i przy rozsuniętych zasłonach okaże się jednak, że obraz staje się nieprzyjemnie ciemny. Dla mnie, subiektywnie, nie jest to istotna niedogodność – nie przypominam sobie ani jednej chwili, bym chciał lub musiał korzystać z telewizora w takich warunkach. Warto jednak o tym pamiętać rozważając zakup OLED-a. Skoro OLED-y są takie doskonałe, a od zeszłej generacji tak dopracowane, to czym ma nas skusić tegoroczny LG OLED 55 B8 ThinQ? No i właśnie. Tu zaczyna się pewien problem. Wszystkiemu jest winna doskonała zeszłoroczna oferta telewizorów OLED tego producenta. W zeszłym roku każdy jeden OLED TV – od najtańszego po najdroższy – dysponował dokładnie tą samą matrycą i elektroniką. Różnice leżały w systemach dźwiękowych i stopniu atrakcyjności wizualnej zewnętrznej obudowy. Innymi słowy, najtańszy B7 oferował dokładnie tak samo piękny obraz, co najdroższy tym roku wprowadzono pewne zmiany. LG B8 dysponuje nieco inną elektroniką od droższych modeli (C8 i droższe). To oznacza, że ewentualne drobne usprawnienia w jakości obrazu względem zeszłorocznych modeli zobaczymy głównie w tych bardziej kosztownych urządzeniach, z którymi bliższej styczności jeszcze nie miałem. Doskonałe wsparcie techniczne przez aktualizacje systemu zeszłorocznych modeli (wprowadziły, między innymi, niższy input lag czy tryby pracy opracowane wspólnie z Technicolorem) również nie pomaga w przekonywaniu nas do tego B8 ma jednak jeszcze jednego asa w rękawie, jakim jest nieco zmodyfikowany pilot i funkcja sztucznej inteligencji w systemie operacyjnym webOS, który zarządza tym telewizorem. Do tego jeszcze wrócimy. Najpierw formalności: obraz i dźwięk. Zacznę od tego drugiego, bo to zajmie tylko chwilę. LG B8 posiada wbudowany dekoder Dolby Atmos, a to oznacza, że jeżeli dysponujemy zewnętrznym sprzętem obsługującym ten format dźwięku, jego uzyskanie nie będzie problemem. A zewnętrzny system dźwięku – z Dolby Atmos lub bez – nam się zdecydowanie przyda. B8, jak prawie każdy telewizor na rynku, oferuje bardzo przeciętny zestaw dźwiękowy. Wystarczy do telewizyjnej publicystyki, jednak jeśli kochamy filmy i wysokobudżetowe seriale, nawet soundbar za 1300 zł da nam nieporównywalnie lepsze doznania od tego, co oferuje B8 sam z wyposażony jest w kilka trybów pracy, dzięki czemu możemy dostosować obraz do swoich preferencji. W tym tryby opracowane wspólnie z Technicolorem, zapewniające referencyjne odwzorowanie barw. Zaawansowani użytkownicy z radością odkryją bardzo szerokie możliwości kalibracji wyświetlacza tego telewizora. Efekty są w SD, HD a przede wszystkim UHD wygląda po prostu doskonale. Perfekcyjny kontrast, doskonała reprodukcja kolorów, szerokie kąty patrzenia – nie jest możliwym przyczepienie się do czegokolwiek. Telewizor ten również doskonale radzi sobie z HDR, obsługując prawie wszystkie istotne standardy (HDR10, HLG, Dolby Vision, bez HDR10+).Wprowadza też tryb HDR10 Pro – HDR10 jest starszym i gorszym standardem od HDR10+ i Dolby Vision, funkcja HDR10 Pro stara się niwelować te różnice, z całkiem niezłym skutkiem, robiąc to delikatnie, by nie ryzykować ewentualnych przekłamań obrazu. Nie lubię takich sztucznych ulepszaczy, ale mimo najszczerszych chęci nie mogłem się do niczego wyświetlaczy OLED powoduje, że te w zasadzie nie znają problemu smużenia czy błędnego odwzorowania ruchu. Mimo tego LG zdecydował się w tym roku na podwyższenie maksymalnej częstotliwości odświeżania obrazu do 120 Hz i obsługę treści o tym klatkażu. Takowe jeszcze nie istnieją – więc to raczej coś na przyszłość – ale zwiększona częstotliwość odświeżania sprawia, że obraz jest jeszcze lag w Trybie Gry jest w tym telewizorze właściwie wyglądu i obsługi w ciszy (zaraz wyjaśnię o co chodzi z tą ciszą) webOS zarządzający tym telewizorem w zasadzie nie różni się od jego poprzednich wersji. To jeden z najwygodniejszych systemów smart TV, jest estetyczny, czytelny, łatwy w obsłudze, a w sklepie z aplikacjami znajdziemy w zasadzie wszystkie istotne usługi VoD i muzyczne. Jest taki sam, a zarazem rewolucyjny. Jak to możliwe?Sterowanie głosem w telewizorach nie jest niczym nowym. Samsung dla przykładu oferuje odpowiedni mechanizm, dostępny jest też w telewizorach z Android TV. LG poszedł jednak o kilka kroków dalej – jego moduł ThinQ doskonale radzi sobie z tak zwaną mową naturalną. I to w języku oznacza, że nie musisz uczyć się przewidzianych przez producenta komend. Wystarczy, że wciśniesz przycisk na pilocie i zaczniesz mówić. By ściszyć dźwięk możesz powiedzieć „ciszej” albo „jest za głośno” albo „przycisz głos” albo cokolwiek innego, co ma to samo znaczenie. I działa to w obrębie całego interfejsu telewizora. „Zwiększ jasność”. „Przełącz na tryb gry”. „Zmień kanał na poprzedni”. „Przełącz dźwięk na soundbara”. Obsługuje nawet zapytania niebezpośrednio związane z funkcjami samego systemu: „jaka jutro będzie pogoda” czy też „o której jest mecz na TVP1”. Na dodatek ThinQ będzie zintegrowany z Google Assistant, jak tylko ten pojawi się w naszym kraju. Doskonałe!W efekcie przycisk mikrofonu był jedynym, którego używałem. Czasem odruchowo – ach ta pamięć mięśniowa – przyciszałem tylko dźwięk dedykowanym przyciskiem. LG zastrzegało wypożyczając mi telewizor do testów, że ThinQ nie od razu będzie super, że najpierw musi się nauczyć mojego sposobu mówienia. Tymczasem od razu działało to pełni szczęścia brakowało mi w zasadzie mechanizmu przypominającego „OK Google” czy „Hej Cortana”. Chciałbym, by telewizor cały czas nasłuchiwał otoczenia (koniecznie z funkcją wyłączenia tej funkcji!), bym nawet nie musiał wiedzieć, gdzie leży mój pilot. Mam nadzieję, że LG już nad tym pracuje. Czy warto kupić LG OLED 55 B8 ThinQ? Zdecydowanie tak! Choć pod jednym warunkiem… Telewizor ten w zasadzie jest pozbawiony wad. Sprawi problem tylko tym osobom, które z jakiegoś powodu chcą lub muszą konsumować na nim treści w bardzo jasnym pomieszczeniu. Oferuje doskonały, niezrównany obraz, jest wygodny w obsłudze i za sprawą ThinQ jeszcze wygodniejszy i innowacyjny. Jeżeli szukasz czegoś na topie, od B8 prawdopodobnie lepszy jest już tylko C8. Doskonale nadaje się do filmów, telewizji, gier i sportu. Kosztuje 7500 zł w 55-calowej wersji, co niestety jest znaczną kwotą, tyle jednak trzeba zapłacić za jakość tej pytanie „czy kupiłbyś ten telewizor Maćku?” odpowiedziałbym: „nie”. A to dlatego, że nie zarabiam aż tyle pieniędzy, by nimi szastać, mimo iż posiadanie telewizora oferującego topową jakość obrazu to akurat dla mnie priorytet. Nie uciekłbym jednak za daleko, bowiem swoje pieniądze wydałbym na LG B7 za 5400 zł w 55-calowej wersji. Straciłbym obsługę treści w 120 klatkach na sekundę na rzecz 60-hercowej matrycy (przypominam, że problem odwzorowania ruchu w OLED-ach prawie nie istnieje) i przyzwoicie działający HDR 10 Pro, do którego dziwnie nie mogę się przekonać, choć nie potrafię tego uzasadnić merytorycznie. No i straciłbym słowy: w LG B8 dopłacamy za wysoki klatkaż, HDR 10 Pro i asystenta ThinQ 2 tys. zł względem i tak już doskonałego B7. Nie są to błahostki, a istotne usprawnienia. Jeżeli nie są one dla ciebie absolutnie, odsyłam do B7, a za zaoszczędzone pieniądze polecam kupno fajnego soundbara. Jeżeli jednak masz te pieniądze do wydania i cenisz sobie maksymalną wygodę, zdecydowanie polecam zakup B8. Jest po prostu doskonały.
Tegoroczną linię produktów LG otwiera telewizor OLED B8 — bezpośredni następca B7, który... choć jest znakomitym urządzeniem, oferuje zdecydowanie zbyt mało zmian w porównaniu do poprzednika. Zeszły rok dla miłośników telewizorów LG był małym przełomem. Cała ich linia okazała się sporym sukcesem, a solidny spadek cen urządzeń z matrycami OLED i udoskonalenie tej technologii zachęcił konsumentów do wyboru urządzeń z wyższej półki. Oczekiwania związane z tegoroczną linią były zatem ogromne i choć trudno dyskutować z tym, że LG B8 to fantastyczny telewizor — to jednak zmiany z porównaniem do modelu z tej samej półki sprzed roku są... niestety, ale nieco za małe, by przekonać mnie, do postawienia właśnie na ten model. Szczególnie, że różnica w cenie do małych nie należy. LG zdążyło nas już przyzwyczaić do pewnych standardów — dlatego nawet przez myśl by mi nie przeszło to, że mogliby próbować zejść poniżej poprzeczki, którą sami zawiesili sobie dość wysoko. I 55-calowy LG B8 jest idealnym przykładem na to, że nic takiego nie ma miejsca — a trzeba pamiętać, że mowa tutaj o najniższym modelu z tegorocznej linii OLED, która trafia na polski rynek. Technologia organicznej diody elektroluminescencyjnej pozwala uzyskać idealną czerń — coś, czego nie doświadczymy na żadnej innej matrycy. Przez wiele lat wiązało się to z jednym istotnym kompromisem — a mianowicie ich trwałością i wypalaniem się ekranów, na szczęście sporo się w tej kwestii poprawiło. Żywe kolory i szerokie kąty to niewątpliwe atuty B8 — podobnie jak 120Hz matryca. Urządzenie obsługuje też HDR (HDR10, Dolby Vision oraz HLG). Warto również pochwalić producenta za ukłon w stronę graczy i zadbanie o kwestię input laga — ten w trybie gra wynosi około 20-21 ms. LG B8 to, jak już wspomniałem, najniższy z tegorocznych modeli. Jego sercem jest procesor Alpha 7, który stać na to samo co... doskonale znany z zeszłorocznego modelu LG B7 — M16P. Co to oznacza w praktyce? Na tle droższych braci nieco gorzej wypada w nim korekcja kolorów, a nie poradzi sobie też z obsługą HDR przy odtwarzaniu materiałów z wysokim framerate. Dla tych goniących za jakością i najnowszymi rozwiązaniami może to być nie do zaakceptowania — myślę jednak, że wielu z użytkowników będą to niezauważalne niuanse. Nie liczcie też na głośniki z wyższej półki — głośniki 40 W brzmią w porządku — do obejrzenia wywiadu, wiadomości czy może nawet meczu będzie w porządku. Jeżeli jednak oczekujecie spektakularnych efektów z wykorzystaniem Dolby Atmos — warto jednak pomyśleć o dodatkowym systemie dźwiękowym. LG B8: co nowego? Oczywiście to nie jest tak, że telewizor z tego roku nie jest w stanie zaproponować użytkownikom zupełnie nic nowego. Nie, nic z tych rzeczy — LG zapowiadając nową linię urządzeń chwalił się nowymi rozwiązaniami w kwestii odszumiania obrazu. Jeżeli mieliście przyjemność korzystać z zeszłorocznych OLEDów, to zakładam, że nie umknęło waszej uwadze to, że przy okazji obrazu niższej jakości telewizor nie zawsze radził sobie z jego prezentacją — i wypadał gorzej, od systemów konkurencji, którzy także korzystali z tych samych paneli. Tegoroczny model może też poszczycić się lepszym odwzorowaniem barw. Nie zabrakło także kilku nowości związanych ze sztuczną inteligencją — o ile już w zeszłorocznych modelach mogliśmy wydawać komendy głosowe naszemu telewizorowi — to teraz działają sprawniej, możemy je wydawać bardziej naturalnie, a co ważniejsze — wszystko działa także w języku polskim. Ponadto warto też nadmienić, że oficjalnie zapowiedziana została integracja z Asystentem Google — oczywiście pojawi się wraz z jego polską premierą. LG B8: ten sam, stary, dobry, webOS i pilot Jeżeli mieliście okazję zetknąć się z poprzednimi modelami telewizorów LG, to system webOS jest wam już doskonale znany. Nie uświadczyliśmy tam żadnych większych zmian: system wciąż działa poprawnie, wszystkie aplikacje są na miejscu, a kontroler to doskonale już znany ze starszych modeli pilot z rolką, którą łatwo możemy przewijać kolejne ekrany. Nie zabrakło w nim także funkcji wskaźnika, pozwalającego szybciej poruszać się po tamtejszym interfejsie. Nie należę do największych miłośników webOS — ale muszę przyznać, że trudno byłoby mi wskazać jakieś braki z nim związane. Wszystkie najważniejsze aplikacje są na miejscu, interfejs jest intuicyjny i trudno mi sobie wyobrazić, by ktokolwiek miał problem z jego obsługą. Co najważniejsze: wszystkie kluczowe funkcje są pod ręką — a do większości znajdziemy skrót już na pilocie. Godny zastępca ulubieńcy, ale... Tym razem testowaliśmy nowego OLED LG B8 w biurze, gdzie postanowiliśmy go powiesić — nie ukrywam, że ten cienki sprzęt w połączeniu z wąskimi ramkami prezentował się przepięknie. I mimo że to najniższy z tegorocznych modeli — dzięki swoim kontrastom, szerokiej palecie barw i banalnie prostemu w obsłudze systemowi — jest jednym z tych produktów, które przykuwają wzrok. Tak naprawdę trudno przyczepić się tam do czegokolwiek, jednak — w mojej opinii — różnica z w funkcjach z porównaniem do zeszłorocznego modelu B7 nie jest warta ponad trzech tysięcy złotych więcej, które trzeba za nie dopłacić — po prostu.
To prawda, że co się zobaczyło, to się nie da odzobaczyć. LG OLED 55 B8 jakością obrazu rozkłada na łopatki każdy telewizor, z jakim miałem dotąd styczność. Czernie są idealne, podobnie jak kąty widzenia i ostrość obrazu. Obraz w 4K na 55″ jest ostry jak żyleta – aż rozszerzyłem subskrypcję Netfliksa do najwyższego pakietu, by móc się cieszyć serialami w 4K i HDR. Gdybym miał dziś kupić telewizor, to obok seriali jego głównym przeznaczeniem byłyby gry. Po kilku dniach z OLED-em LG melduję, że również w tym zastosowaniu telewizor spisał się znakomicie. Podłączyłem do niego Xboksa One X, uruchomiłem Fifę 18 (pracującą na X1X w 4K i 60 FPS) i rozegrałem testowo pierwszy mundialowi mecz naszej reprezentacji: Polska – Senegal. Na co dzień gram na bardzo potężnym PC, więc jestem dość wyczulony na punkcie doznań wizualnych i wszelkich opóźnień. Obawiałem się, że OLED nie spełni w tym zakresie moich oczekiwań, ale… myliłem się kompletnie. Obraz i rozgrywka na Xboksie One X podłączonym do LG OLED 55 B8 były idealnie płynne i idealnie ostre. To był ten moment, w którym zacząłem się zastanawiać także nad kupnem konsoli, która kosztując mniej od samego GPU w moim PC daje porównywalną, jeśli nie lepszą grafikę… Polska wygrała to fikcyjne starcie 1:0. Oby była to zapowiedź pozytywnego rozstrzygnięcia realnego meczu w Rosji 😉 Dla pewności pojeździłem jeszcze trochę w Forzy Horizon 3, w 4K i HDR. Odpaliłem też kilka innych gier napakowanych akcją. LG OLED 55 B8 w połączeniu z X1X zapewnił mi jedne z najlepszych doznań wizualnych, z jakimi miałem styczność w grach wideo. Specyfika panelu OLED powoduje, że jakiekolwiek smużenie czy wysoki czas reakcji są mu obce, szczególnie w trybie sportowym, który optymalizuje obraz i dźwięk pod kątem szybkiej akcji. W sam raz do gier i na Mundial. Warto też wspomnieć, że tegoroczna linia OLED-ów wspiera technologię HFR (High Frame Rate). A to oznacza, że gdy pojawią się produkcje w wyższym klatkażu (sięgającym 120 fps), LG OLED 55 B8 będzie w stanie je obsłużyć. Przyznaję, że to mój pierwszy raz z matrycą OLED tej jakości (dłuższy niż kilka chwil na targach i premierach) i muszę przyznać rację Maćkowi Gajewskiemu, który od lat rozgłasza to wszem i wobec: OLED oferuje jakość obrazka praktycznie nieosiągalną dla telewizorów LCD. Nawet tych najdroższych, kosztujących tyle, co analogiczne OLED-y. Jedyny aspekt, w którym LCD może przewyższać OLED, to jasność obrazu, co bywa przydatne w nasłonecznionym pomieszczeniu. Osobiście wolałbym jednak założyć rolety w oknach i nadal cieszyć się nieskończonym kontrastem i pięknym HDR-em OLED-a. Co mnie pozytywnie zaskoczyło, LG OLED 55 B8 w dedykowanych temu trybach obrazu oferuje doskonałą reprodukcję kolorów, zestawialną z referencyjnymi monitorami za duże pieniądze. Sprawdziłem to z moim monitorem 4K HDR i byłem pod wielkim wrażeniem wierności barw. Nic dziwnego, że studia hollywoodzkie korzystają z OLED-ów LG przy color gradingu. Oczywiście są też tryby dla tych, co ponad wierność kolorów przedkładają ich nasycenie. Nawet oglądając treści nagrane w Full HD, możemy wykorzystać pełny potencjał matrycy 4K. Procesor A7 upscale’uje oglądany obraz. Nie jest to oczywiście prawdziwe 4K, ale i tak wygląda lepiej niż standardowe Full HD na 55”. Nieco gorzej jest z doznaniami dźwiękowymi, ale to norma w telewizorach. Jak ktoś chce dobrego audio, musi dokupić soundbar lub zestaw Hi-Fi. Wbudowane w telewizory głośniki… po prostu są. Na szczęście LG OLED 55 B8 wspiera standard Dolby Atmos, więc po podłączeniu kompatybilnych peryferiów możemy uzyskać najlepsze doznania audio, jakie jest w stanie zaoferować współczesne kino domowe. Nie bez przyczyny ten ekran należy do serii ThinQ. To pierwszy telewizor z inteligentnym asystentem rozumiejącym język polski. Przetestujemy go dokładnie przy okazji pełnej recenzji, ale w czasie krótkich testów rozumiał podstawowe polecenia bez większych trudności. Z czasem ThinQ AI nauczy się też naszych indywidualnych komend i będzie reagować np. na “odpal Netfliksa” zamiast generycznego “otwórz Netflix”. Oczywiście zdolności asystenta w telewizorach LG OLED 55 B8 na 2018 rok nie kończą się na obsłudze głosowej. Trzymając się zbliżającego się Mundialu – przytrzymując ikonę na pilocie możemy zapytać asystenta np. o wyniki meczów, o puszczenie powtórek akcji na YouTubie, albo przełączać się między telewizją a konsolą. Mikrofon w pilocie świetnie sobie też radzi z wyłapywaniem komend w hałaśliwym otoczeniu. A skoro o pilocie mowa, to bardzo pozytywnie mnie zaskoczył ten gadżet. Nie jestem fanem filigranowych pilotów niektórych producentów. Ten od LG jest co prawda duży, ale bardzo wygodny w obsłudze. Ma też wszystkie niezbędne przyciski i skróty do najważniejszych funkcji, oraz bardzo przydatną rolkę, którą wygodnie przewija się zawartość menu, treść w przeglądarce czy np. listę filmów w Netfliksie. Jak na Smart TV przystało, nie potrzebujemy kablówki, by cieszyć się dostępem do treści. W aplikacjach dostępnych na Smart TV czeka więcej zawartości, niż jesteśmy w stanie obejrzeć przez całe życie. LG OLED 55 B8 napędzany jest systemem webOS, czyli jednym z lepszych OS-ów dostępnych na telewizory. W czasie tych krótkich testów nie miałem najmniejszych problemów z jego działaniem, a obsługę bardzo ułatwiało wspomniane kółko i używanie pilota jako wskaźnika. Na nowego LG B8 ThinQ AI w rozmiarze 55” trzeba wydać blisko 10 tys. złotych i jest to jego jedyna wada, którą udało mi się dostrzec w czasie przygotowywania tego materiału. Pod każdym innym względem telewizor spisywał się doskonale, szczególnie jeśli chodzi o czystą jakość oglądanych nań multimediów. OLED jest nie tylko znakomitym wyborem do oglądania sportu i gier, ale też po prostu najlepszym wyborem do konsumpcji cyfrowych treści w ogóle I tak jak jeszcze kilka dni temu zakup telewizora w ogóle nie przeszedłby mi przez myśl, tak przygotowując ten materiał złapałem się na tym, że zaglądam na porównywarkę cen i przeglądam oferty. Nie zamierzam oczywiście wracać do średniowiecza kablowej telewizji, ale na Smart TV, tym bardziej o jakości obrazu tak doskonałej, jak LG OLED 55 B8, chyba znalazłbym miejsce w mieszkaniu. Tymczasem z bólem serca pakuję telewizor do kartonu i odsyłam go do Maćka Gajewskiego, który przygotuje dla was pełną recenzję LG OLED 55 B8. A jeśli ktoś w ramach przygotowań do Mundialu chce zmienić telewizor i dysponuje odpowiednim budżetem, teraz jest najlepszy moment na zakup OLED-a od LG. Nie bez przyczyny LG B8 ThinQ AI trafił do nas na testy właśnie w tym czasie. Otóż w ramach kampanii “Telewizor powołany na Mundial“, telewizory LG OLED ThinQ AI z roku modelowego 2018 możemy nabyć korzystając z ciekawej promocji. Kupując w okresie od 15 maja 2018 r. do 21 lipca 2018 r. wariant z 65-calową przekątną ekranu, otrzymamy gratis konsolę Xbox One S. Natomiast wybierając testowaną tutaj 55-calową wersję, będziemy mogli dokupić tę samą konsolę za pół ceny. Oznacza to, że wspomniane telewizory są nie tylko ciekawą gratką dla fanów piłki nożnej, ale też gier wideo.
Testujemy 55 calowy telewizor OLED LG 55B8, najtańszy model TV OLED z 4K. Czy to dobry telewizor i czy warto wydać na niego ponad 5 tys. zł odpowiadamy w naszej recenzji. Plusy- głęboka czerń,; - nieskończony kontrast,; - niezły dźwięk z mocnym basem,; - smukła niejednolitość obrazu w testowanym roku 2018 firma LG zróżnicowała wyraźnie swoją ofertę telewizorów OLED, które dzielą się obecnie na dwie grupy: te z procesorem alpha 9 i te bez niego. Do drugiej grupy należą modele z serii C8, E8, G8 i W8, natomiast do pierwszej ‒ telewizory z serii B8. Przetestowaliśmy dla Was model 55B8, czyli najtańszego OLED-a 4K z oferty LG 55B8 jest telewizorem 4K z płaskim wyświetlaczem o przekątnej 55 cali i rozdzielczości 3840 x 2160 LG 55B8 zastosowano wyświetlacz OLED pochodzący od firmy LG Display (spółka siostrzana LG Electronics). Subpiksele mają strukturę RGBW, co oznacza występowanie dodatkowego białego subpiksela (na zdjęciu poniżej, na lewo od czerwonego).Specyfikacja techniczna telewizora LG 55B8:Wyświetlacz (przekątna):55 caliWyświetlacz (rozdzielczość):3840x2160Wyświetlacz (rodzaj):płaskiPodświetlenie ekranu:brak (OLED)Technologia 3D:nieZłącza:4 x HDMI, 2 x USB, 1 x Ethernet, optyczne, słuchawkoweTuner TV:DVB-C, DVB-S2, DVB-T2LG 55B8 - testKoloryOdwzorowanie barw podstawowych (R,G,B) w trybie „technicolor Ekspercki” było bardzo dobre ‒ tylko niebieski przekroczył nieznacznie (tj. o 0,1) próg barwami pochodnymi, zwłaszcza z żółtą, było nieco gorzej ‒ błąd odwzorowania tej ostatniej niemal dwukrotnie przekroczył próg postrzegalności. W praktyce, kolor żółty miał w sobie zbyt dużą domieszkę zieleni, co było widać gołym okiem. Potwierdza to także diagram chromatyczności błąd ten można skalibrować, ponieważ telewizor posiada odpowiednie do tego opcje. Jeśli chodzi o szczegółowe pomiary, to odcienie zieleni i czerwieni były odwzorowane bardzo dobrze, z kolei odcienie żółtego i pomarańczowego ‒ tego dało się zauważyć dużą liniowość odwzorowania barw na poszczególnych poziomach nasycenia, co nie jest bez znaczenia przy późniejszej jak w pozostałych OLED-ach (zarówno LG, jak i rywali) biel przyjmuje zielonkawe zabarwienie pod kątem, co w praktyce było widać podczas oglądania takich filmów, jak np. czarno-biały (a raczej biało-czarny) „Simon’s Cat” z YouTube’a. Tu OLED-y ustępują najlepszym telewizorom LG 55B8 brak odpowiednika funkcji „łagodna gradacja”, która występuje w telewizorach Sony lub w droższych OLED-dach z serii C8. Co prawda w 55B8 istnieje w menu identyczna jak w 55C8 opcja o nazwie „redukcja szumów MPEG”, jednakże w B8 nie poprawia ona w ogóle gradacji odcieni (a robi to doskonale w 55C8). W związku z tym osoby oglądające sporo materiałów skompresowanych (np. z YouTube’a) chcące poprawić odwzorowanie odcieni w tego typu filmach powinny celować raczej w model paleta barwLG 55B8 jest w stanie odwzorować szeroką paletę barw. Pokrycie przestrzeni DCI wyniosło około 92,1%.Pod tym względem 55B8 nie różni się niemal od 55C8, czy OLED-ów wspomnieć, że istnieje kilka metod pomiaru pokrycia przestrzeni DCI. Wybrana przeze mnie metoda wykorzystująca CIE1931xy daje niższe wyniki niż ta oparta na CIE1976uv. Z kolei producenci podają pokrycie wg tej drugiej metody, bowiem daje ona większą wartość procentową pokrycia. Pomimo tego, zdaniem wielu specjalistów, metoda oparta o CIE1931xy jest bardziej wspaniałej, absolutnej czerni i niemal nieskończonym kontraście telewizorów OLED napisano już tak wiele, że nie ma sensu tego powtarzać. Przypomnę tylko, że tak wysoki kontrast sprawia, że kolory postrzegamy w inny sposób niż np. w niskokontrastowych telewizorach z matrycami z jednej strony telewizory OLED mają wspaniałą czerń i bardzo wysoki kontrast, z drugiej strony mają spore problemy z odwzorowaniem bardzo ciemnych odcieni szarości leżących w pobliżu czerni. Problemy tego typu występują we wszystkich OLED-ach niezależnie od marki, choć jedni producenci radzą sobie lepiej od drugich w kompensowaniu nieliniowości panelu OLED i uzyskiwaniu lepszej gradacji bardzo ciemnych odcieni LG uczyniła tu duży postęp w ostatnich latach. Na przykład podczas testów modelu 55C8 miał on wyraźną przewagę nad testowym egzemplarzem Sony 55AF8, lecz ustępował Panasonicowi kolei 55B8 jest inny. Tak inny, że można się zastanawiać, czy pochodzi od tego samego producenta co 55C8. Zresztą proszę wysoka niejednolitość bardzo ciemnej szarości była dla mnie zaskoczeniem. Przypomnę, że mamy tu do czynienia z telewizorem, który przeszedł testy jakościowe nie tylko w fabryce, lecz także został dodatkowo sprawdzony przez lokalny oddział LG. Przyznam, że pierwszy raz spotykam się z tak wysoką niejednolitością, która, pomimo wszystkich innych zalet tego telewizora, jednak przeszkadzała mi w oglądaniu ciemnych scen, jak np. tych z filmów „Dunkierka” czy „Zjawa” (ang. „Revenant”)W tym drugim filmie, w trybie technicolor HDR (i kilku innych) na pasach na górze i dole ekranu dało się zauważyć dość dziwne zjawisko „ziarnistej czerni”, którego nie dostrzegłem wcześniej ani w modelu 55C8, ani w OLED-ach mi się, że ww. mankamenty nie są raczej stałą „cechą” całej serii B8, lecz wadą pojedynczego testowego egzemplarza. Jakie mogą być alternatywne przyczyny tego stanu rzeczy? Przyznam, że nie wiem, ale mogę spekulować, że na przykład:[hipoteza 1]: firma LG zastosowała w serii B8 panele klasy „B” (nie tak dobre jak klasy „A” stosowane w C8),[hipoteza 2]: panel telewizora miał nietypowy defekt fabryczny, który pogłębiał się w miarę eksploatacji, a który nie wystąpił i/lub nie został wychwycony podczas standardowych testów w fabryce,[hipoteza 3]: seria B8 ma nie tak skuteczne układy kompensujące nieliniowość matrycy OLED, jak seria pamiętać, że 1-3 to tylko moje spekulacje. Jeśli macie inne wytłumaczenie, napiszcie o tym w jeszcze jedno: uruchomienie procesu czyszczenia (kompensacji) panelu OLED nie przyniosło żadnych zmian w jednolitości ekranu (ani na lepsze, ani na gorsze).Tryb HDRJasność maksymalna w trybie HDR nie odbiegała znacząco od innych telewizorów OLED. Jej pomiar utrudniał fakt, że przy wyświetlaniu planszy testowej nie była ona stała, lecz nieustannie rosła. Po wykonaniu serii pomiarów okazało się, że jasność na planszy 5% miała początkową wartość 662 cd/m2, która potem powoli rosła, aby po 180 sekundach osiągnąć 689 cd/m2. Niezależnie od tego, jaką wartość przyjmiemy, nie ulega wątpliwości, że 55B8 góruje jakością obrazów HDR nad większością telewizorów LCD z przedziału do sześciu tysięcy jasności w trybie HDR była ostrość i płynność ruchu odpowiada funkcja o dobrze znanej nazwie opcjaostrośćstopień dużyWyczyść600b. dużyUżytk600regulowanyJeśli chodzi o działanie debiutującej w tym roku w telewizorach LG funkcji „Motion Pro”, to nie zauważyłem wymiernych korzyści wnikających ze stosowania tego tego, na uwagę zasługuje stosunkowo niewielka liczba zniekształceń (artefaktów) będących ubocznym skutkiem działania upłynniacza ruchu ‒ było ich nieco mniej niż, na przykład, w porównywalnych cenowo telewizorach Samsunga i nieco mniej niż w telewizorach LG z lat ogólnej ocenie odwzorowanie obrazów ruchomych przez 55B8 oceniam jako typowe dla OLED-ów 4K marki LG, czyli dość sygnału (input lag)W trybie "gra", na sygnale 1080/60p, opóźnienie sygnału wyniosło 21,3 ms, co jest bardzo dobrym multimedialne LG 55B8avi (fmp4)flv (flv1)mkv (h264)mov (h264)mp4 (h264)mp4 (h265)mts (przepl., h264)mts (progr., h264)tp (mpeg1/2)wmv (wmv2)4K > 2160 (h264)LG 55B8 poprawnie odtworzył zdecydowaną większość testowych plików, w tym pliki wideo 4K o rozdzielczości pionowej większej od 2160 linii. Plików „tp” telewizor w ogóle nie widział, a „wmv” widział, ale nie odtwarzał (komunikat: „nie można rozpoznać pliku”).Opcje sortowania i wyświetlania plików były identyczne jak w pozostałych telewizorach LG 2018 z systemem 55B8 to telewizor z niezłym i całkiem mocnym basem, dobrze podkreślającym rytm muzyki. Góra pasma i spółgłoski syczące były jednak lekko uwypuklone. W ogólnej ocenie brzmieniu mimo wszystko brak pewnej przejrzystości ‒ ma się wrażenie, że dźwięk jest lekko „spreparowany”, czyli nieco sztuczny. W sumie jest nieźle, jak na smukłość obudowy i cenę telewizora, choć dobrego soundbara (nie mówiąc o bardziej zaawansowanych rozwiązaniach dźwiękowych) 55B8 nie telewizora LG 55B8LG 55B8 został tak spozycjonowany i wyceniony przez producenta, aby stanowić atrakcyjną ofertę dla wszystkich tych, którzy zamierzają nabyć swojego pierwszego OLED-a 4K. Telewizor ten oferuje wszystkie typowe dla ekranów OLED zalety jak głęboką czerń i nieskończony kontrast i można go polecić potencjalnym nabywcom, pod warunkiem, że dołożą starań aby znaleźć sztukę z lepszą jednolitością obrazu niż testowany przeze mnie egzemplarz. Na podstawie własnego doświadczenia uważam, że nie powinno z tym być większych 4,2/5
lg oled b8 55 opinie